Przyznaję się, że z rozpędu założyłem kontynuację remontu stołówki w tej szkole. Jeszcze w zmienionym budżecie na 2011 rok - a ostatnia zmiana miała miejsce 28 grudnia 2011 roku - pozycja ta widniała w tzw. Limicie wydatków wieloletnich gminy. Stąd moje przekonanie o kontynuacji inwestycji wymyślonej przez poprzedniego Wójta.
Z tego powodu, za wcześniej podnoszone (kilkakrotnie) zarzuty, przepraszam naszą Władzę.
W budżecie na 2012 rok już takiej pozycji nie znajduję. Witam tę zmianę z wielkim zadowoleniem i gratuluję Wójtowi i Radzie Gminy zdrowego podejścia, przynajmniej w tym punkcie.
Uważam, że dobrze byłoby, gdyby takim samym zdrowym i racjonalnym podejściem wykazali się w przypadku likwidacji tej szkoły. Dałoby to bardzo wymierne oszczędności, budynek można by sprzedać a szkoła w Zabłociu (SPiG Kajetanów) wymagałaby mniejszych dopłat.
czwartek, 9 lutego 2012
poniedziałek, 6 lutego 2012
Kto w Zagnańsku "rżnie głupa"?
"Rząd rżnie głupa" - ta błyskotliwa i dosadna uwaga, w rankingu cytatów z III RP tygodnika WPROST (tutaj) znalazła się na pierwszym miejscu. Zdanie to zostało wypowiedziane w 1992r. przez Janusza Korwin-Mikkego z trybuny Sejmowej.
Zgodnie z WIKISŁOWNIKIEM oznacza to sytuację, gdy ktoś próbuje "z premedytacją udawać brak doświadczenia, niewiedzę w celu wprowadzenia kogoś w błąd".
Piotr Burda w Echu Dnia z 19 grudnia 2011 napisał: "Zapowiada się oświatowa rzeź w świętokrzyskich szkołach". Zacytuję fragment, który doskonale ocenia podejście samorządowców do ich wyborców.
Konieczność cięć i oszczędności jest podkreślana co i rusz przez grupę rządzącą, składającą się z piętnastki (RG) plus jeden (Wójt). W notce z początku stycznia pisałem o poczynionych "oszczędnościach" w formie wzrostu wydatków na administrację w Zagnańsku. Oczywiście, w ramach ciągłego poszukiwania dobrych stron naszej "nowej" władzy podpatrzyłem jak to wygląda w innych gminach.
Być może nasz Wójt musi nadrabiać zaległości po poprzedniku - pomyślałem. Jednak nie - poprzednik zrobił swoje i doprowadził do zacnego poziomu wydatków na Urząd.
W tzw. zgrubnym przybliżeniu założyłem, że wydatki na płace brutto w urzędach gminy odpowiadają mniej więcej poziomowi zatrudnienia.
Fundusz wynagrodzeń w Urzędzie Gminy Zagnańsk należy do jednych z wyższych (oczywiście w przeliczeniu na jednego mieszkańca) w naszej okolicy.
Wśród sprawdzonych gmin - bije nas tylko Miedziana Góra.
Liczby w nawiasach odpowiadają kwotom wydanym rocznie na wynagrodzenia w urzędach, w przeliczeniu na jednego mieszkańca gminy (ludność gminy wg. GUS, płace według dostępnych budżetów):
Daleszyce (151 zł.), Strawczyn (164 zł.), Bodzentyn (172 zł.), Masłów (174 zł.), Łączna (176 zł.), Mniów (198 zł.), Miedziana Góra (227 zł.).
W Zagnańsku na płace Urzędu Gminy każdy mieszkaniec gminy składa się w kwocie 211 zł.
Oczywiście - można znaleźć inne gminy, gdzie ten stosunek jest jeszcze większy. Tylko po co?
Jeśli widać, że Daleszyce radzą sobie za kwotę aż o 40% mniejszą? Czy Bodzentyn i Masłów za kwotę 22% mniejszą.
Jeśli Urząd chce za coraz mniej odpowiadać, to powinien chyba mniej kosztować? Gdzie te cięcia wydatków i oszczędności? Władza zawsze sobie poradzi?
Tabelki wszystko wyjaśnią
Publikacje gminne rozpowszechniły szeroko tabelkę ilustrującą (złowieszczymi liczbami) konieczność dokonania ostrych cięć w dofinansowywaniu oświaty. Sądzę, że wielu ma bardzo podobne zdanie, co do zasady przynajmniej. Szkoły z garstką uczniów są za drogie i trzeba je zlikwidować. Wybrano trzy - najmniejsze. Dlaczego tylko trzy - kiedy liczby nieubłaganie pokazują ogromną skalę marnotrawionych środków. Tego nie wiemy.
W przywołanej tabelce zabrakło jeszcze jednej kolumny. Kolumny pokazującej dopłatę ze środków własnych Zagnańska (poza subwencją) do jednego ucznia. A przedstawia się to tak:
- Tumlin - 1,1 tys. zł.
- Zagnańsk - 1,5 tys. zł.
- Samsonów - 2,2 tys. zł.
- Kajetanów - 2,5 tys. zł.
- Zachełmie - 5,8 tys. zł.
- Chrusty - 6,8 tys. zł.
- Belno - 19,9 tys. zł.
- Szałas - 22,2 tys. zł.
Jeśli władza zamyka szkołę w Zachełmiu, to dlaczego nie w Chrustach?. Jaka tu logika? Przeniesienie uczniów z Chrustów do Kajetanowa zmniejszyłoby dopłatę do ucznia w tej szkole. Nikt na to nie wpadł? A może ktoś tego nie chciał zauważyć? Pozostają tylko domysły.
Zaskakujące jest rozbudowywanie stołówki w tej szkole (za prawie pół miliona złotych) wobec planu objęcia cateringiem dożywiania uczniów, a być może pojawienia się dość szybko konieczności jej zamknięcia. (edit 09.02.2012 - sprostowanie - w budżecie na 2012 rok już nie ma takich planów)
Jest jasne, że rozumne wydawanie środków poprawi wykonanie zadania nałożonego na gminę przez ustawy - "zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie edukacji publicznej". Trzeba tylko do tego dążyć w prosty - a nie "zadziwiający" sposób.
Wyzbywanie się sreber rodowych
Pół roku temu na stronach internetowych Zagnańska pojawiło się stwierdzenie:
Trochę to trąci transferem środków budżetowych w prywatne ręce. Ktoś dostanie, w formie daru z nieba, nowoczesną infrastrukturę bez wykładania złotówki. Bajka.
A Gmina pozbywa się swoich ustawowych obowiązków.
Kolejne zdziwienie może wywołać fakt, że w 2014 roku budżet centralny rozpocznie przekazywanie subwencji na przedszkolaki. Czyli gminie będzie łatwiej wypełniać swoje zadania. A tak, zgodnie z planami naszej Rady Gminy, będzie łatwiej osobom obdarzonym tym nowym budynkiem. Zastanawiające?
Rozbudowa gminnej sieci domów weselnych?
Pojawienie się projektu budowy świetlicy w Jaworzach potraktowałem jako dobry żart. Jednak Wójt, Szczepan Skorupski, we wspomnianym wystąpieniu potwierdził taki zamiar i nawet wymienił kwotę przeznaczoną na tę inwestycję. Prawie milion złotych.
Zadanie własne gminy w postaci prowadzenia przedszkoli przekracza możliwości mocarzy z ulicy Spacerowej, a zadanie w postaci prowadzenia "świetlicy" już nie?
Czy też po pół roku od oddania do użytku tej "inwestycji" będziemy poszukiwać "stowarzyszenia", które zajmie się tą działalnością? Przez analogię do przedszkola muszę zgodzić się z ta złośliwą opinią.
Artykuły prasowe dowodzą, że w gminie Zagnańsk jest świetnie
Jeden (sponsorowany) można tutaj znaleźć. Pod koniec listopada poprzedniego roku widzimy u naszych włodarzy tak dużo optymizmu. Ale już pod koniec stycznia - dwa miesiące później - Wójt Szczepan Skorupski publicznie zapowiada, że może zabraknąć pieniędzy w kasie gminy na wynagrodzenia we wrześniu 2012r.
Czy Wójt tworzył budżet? Czy Rada Gminy zatwierdzała ten dokument?
Jeśli jest tak sielankowo - to dlaczego dwa niewielkie przedszkola mogą położyć finanse gminy? Proszę zobaczyć ile Wójt dopłaci w 2012 roku do przedszkoli w Zagnańsku i Samsonowie, a ile do szkoły w Chrustach.
Kpina z faktów czy tylko zaklinanie rzeczywistości?
Wskazywanie "czarnego luda"
W oświadczeniach pisanych i mówionych Wójt podkreśla ogromne wydatki na płacę nauczycieli. Udowadnia, że mityczne "stowarzyszenia" będą mogły wypłacać mniejsze pensje uczącym - bo bez Karty Nauczyciela. Może jest to sposób na pozbawienie tych ludzi przywilejów nauczycielskich. Ale muszę przypomnieć, że rząd Donalda Tuska zatwierdzając podwyżki dla tej grupy zwiększył odpowiednio subwencje oświatową dla gmin. Gmina dostała pieniądze na zwiększone płace.
To wina poprzedniego Wójta i radnych poprzedniej kadencji (a także takich tuzów obecnej Rady Gminy jak Artur Kudzia, Wojciech Chłopek, Stefan Grudzień czy Kazimierz Tomasiak), że nie umieli w porę dostosować szkół i ilości nauczycieli do ilości uczniów. Ot, takie małe przeoczenie. Wielomilionowe. Ale cóż to jest. Taki pikuś. "Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr".
Rada Gminy przyznaje się, że nie potrafi wypełnić ustawowych obowiązków w zakresie edukacji, bo trudno było jej określić liczbę uczniów w odpowiednich rocznikach. Polecam stronę GUS Kielce - Statystyczne Vademecum Samorządowca. Pokazano tu (na str. nr 3) nawet tzw. liczebność grupy edukacyjnych. A z nich wynika, że Gmina Zagnańsk nie potrzebuje więcej niż trzy szkoły. Pewnie dwie większe wystarczą. A nauczyciele chyba nie mają już złudzeń, że bez "rzezi niewiniątek" się nie obędzie.
Ale wroga ludu trzeba znaleźć. Bo My, Władza wszystko robimy dobrze.
Geografia wpływów i skutecznego lokowania wydatków
Forumowicz ~mieszko~ zamieścił na forum Echa Dnia link do zestawienia "geograficznego" wydatków forsowanych przez Radnych w tym roku (nie zamieszczam bezpośredniego linku bo nie wiem jak długo będzie działać). Szala przechyla się wyraźnie w stronę rejonów kilku najbardziej wpływowych radnych. Polityka spójności?
Dziękując ~mieszkowi~ za wysiłek, pozostaje mi prosić o "zaparkowanie" tego zestawienia na jakimś niegasnącym linku. Bardzo chętnie dam odnośnik. Bo to pouczające zestawienie.
Czy już zawsze będzie tak wiele pytań?
Jest dużo działań władców gminnych Zagnańska, które wywołują pytania o ich sensowność. Ale tym jedynym, głównym, jest pytanie, czy od naszych wybrańców powinniśmy wymagać jednorodnej wizji, podejścia pełnego rozsądku, planowania na dłużej niż trzy lata i traktowania mieszkańców poważnie? Czy to za dużo?
Czy zawsze władza powinna obchodzić się ze swoimi wyborcami jak z idiotami o pamięci sięgającej nie dalej niż trzy lata wstecz?
Zgodnie z WIKISŁOWNIKIEM oznacza to sytuację, gdy ktoś próbuje "z premedytacją udawać brak doświadczenia, niewiedzę w celu wprowadzenia kogoś w błąd".
Piotr Burda w Echu Dnia z 19 grudnia 2011 napisał: "Zapowiada się oświatowa rzeź w świętokrzyskich szkołach". Zacytuję fragment, który doskonale ocenia podejście samorządowców do ich wyborców.
Ta sytuacja powtarza się co cztery lata, zawsze rok po w wyborach samorządowych. [.....] To najlepszy moment na ten niepopularny krok, bo do następnych wyborów jeszcze trzy lata. Jest więc szansa, że wyborcy zapomną.Oszczędzanie i cięcia w wydaniu urzędniczym
Konieczność cięć i oszczędności jest podkreślana co i rusz przez grupę rządzącą, składającą się z piętnastki (RG) plus jeden (Wójt). W notce z początku stycznia pisałem o poczynionych "oszczędnościach" w formie wzrostu wydatków na administrację w Zagnańsku. Oczywiście, w ramach ciągłego poszukiwania dobrych stron naszej "nowej" władzy podpatrzyłem jak to wygląda w innych gminach.
Być może nasz Wójt musi nadrabiać zaległości po poprzedniku - pomyślałem. Jednak nie - poprzednik zrobił swoje i doprowadził do zacnego poziomu wydatków na Urząd.
W tzw. zgrubnym przybliżeniu założyłem, że wydatki na płace brutto w urzędach gminy odpowiadają mniej więcej poziomowi zatrudnienia.
Fundusz wynagrodzeń w Urzędzie Gminy Zagnańsk należy do jednych z wyższych (oczywiście w przeliczeniu na jednego mieszkańca) w naszej okolicy.
Wśród sprawdzonych gmin - bije nas tylko Miedziana Góra.
Liczby w nawiasach odpowiadają kwotom wydanym rocznie na wynagrodzenia w urzędach, w przeliczeniu na jednego mieszkańca gminy (ludność gminy wg. GUS, płace według dostępnych budżetów):
Daleszyce (151 zł.), Strawczyn (164 zł.), Bodzentyn (172 zł.), Masłów (174 zł.), Łączna (176 zł.), Mniów (198 zł.), Miedziana Góra (227 zł.).
W Zagnańsku na płace Urzędu Gminy każdy mieszkaniec gminy składa się w kwocie 211 zł.
Oczywiście - można znaleźć inne gminy, gdzie ten stosunek jest jeszcze większy. Tylko po co?
Jeśli widać, że Daleszyce radzą sobie za kwotę aż o 40% mniejszą? Czy Bodzentyn i Masłów za kwotę 22% mniejszą.
Jeśli Urząd chce za coraz mniej odpowiadać, to powinien chyba mniej kosztować? Gdzie te cięcia wydatków i oszczędności? Władza zawsze sobie poradzi?
Tabelki wszystko wyjaśnią
Publikacje gminne rozpowszechniły szeroko tabelkę ilustrującą (złowieszczymi liczbami) konieczność dokonania ostrych cięć w dofinansowywaniu oświaty. Sądzę, że wielu ma bardzo podobne zdanie, co do zasady przynajmniej. Szkoły z garstką uczniów są za drogie i trzeba je zlikwidować. Wybrano trzy - najmniejsze. Dlaczego tylko trzy - kiedy liczby nieubłaganie pokazują ogromną skalę marnotrawionych środków. Tego nie wiemy.
W przywołanej tabelce zabrakło jeszcze jednej kolumny. Kolumny pokazującej dopłatę ze środków własnych Zagnańska (poza subwencją) do jednego ucznia. A przedstawia się to tak:
- Tumlin - 1,1 tys. zł.
- Zagnańsk - 1,5 tys. zł.
- Samsonów - 2,2 tys. zł.
- Kajetanów - 2,5 tys. zł.
- Zachełmie - 5,8 tys. zł.
- Chrusty - 6,8 tys. zł.
- Belno - 19,9 tys. zł.
- Szałas - 22,2 tys. zł.
Jeśli władza zamyka szkołę w Zachełmiu, to dlaczego nie w Chrustach?. Jaka tu logika? Przeniesienie uczniów z Chrustów do Kajetanowa zmniejszyłoby dopłatę do ucznia w tej szkole. Nikt na to nie wpadł? A może ktoś tego nie chciał zauważyć? Pozostają tylko domysły.
Zaskakujące jest rozbudowywanie stołówki w tej szkole (za prawie pół miliona złotych) wobec planu objęcia cateringiem dożywiania uczniów, a być może pojawienia się dość szybko konieczności jej zamknięcia. (edit 09.02.2012 - sprostowanie - w budżecie na 2012 rok już nie ma takich planów)
Jest jasne, że rozumne wydawanie środków poprawi wykonanie zadania nałożonego na gminę przez ustawy - "zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie edukacji publicznej". Trzeba tylko do tego dążyć w prosty - a nie "zadziwiający" sposób.
Wyzbywanie się sreber rodowych
Pół roku temu na stronach internetowych Zagnańska pojawiło się stwierdzenie:
Uroczyste otwarcie i poświęcenie nowego budynku przedszkola w Zagnańsku odbyło się 1 czerwca br. z udziałem przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych i samorządowych gminy Zagnańsk. Budowa obiektu trwała 13 miesięcy i w całości sfinansowana była z budżetu gminy.Prowadzenie przedszkoli jest zadaniem własnym gminy. I chyba dlatego ze środków własnych postawiła przedszkole w Zagnańsku.Koszt jego budowy (na podstawie dostępnych w BIP zestawień) przekroczył 3 mln złotych. Od września placówka ta ma zostać oddana innemu podmiotowi. Na razie jest mowa o stowarzyszeniu. Nie wiemy, jakie Wójt zastosuje środki przymusu, ale widocznie pragnie, żeby powstało jakieś stowarzyszenie prowadzone przez rodziców. Albo przyszło z zewnątrz. Najpierw gmina wykłada własne środki - a potem pojawia się instytucja niepubliczna, która za darmo te środki otrzymuje.
Trochę to trąci transferem środków budżetowych w prywatne ręce. Ktoś dostanie, w formie daru z nieba, nowoczesną infrastrukturę bez wykładania złotówki. Bajka.
A Gmina pozbywa się swoich ustawowych obowiązków.
Kolejne zdziwienie może wywołać fakt, że w 2014 roku budżet centralny rozpocznie przekazywanie subwencji na przedszkolaki. Czyli gminie będzie łatwiej wypełniać swoje zadania. A tak, zgodnie z planami naszej Rady Gminy, będzie łatwiej osobom obdarzonym tym nowym budynkiem. Zastanawiające?
Rozbudowa gminnej sieci domów weselnych?
Pojawienie się projektu budowy świetlicy w Jaworzach potraktowałem jako dobry żart. Jednak Wójt, Szczepan Skorupski, we wspomnianym wystąpieniu potwierdził taki zamiar i nawet wymienił kwotę przeznaczoną na tę inwestycję. Prawie milion złotych.
Zadanie własne gminy w postaci prowadzenia przedszkoli przekracza możliwości mocarzy z ulicy Spacerowej, a zadanie w postaci prowadzenia "świetlicy" już nie?
Czy też po pół roku od oddania do użytku tej "inwestycji" będziemy poszukiwać "stowarzyszenia", które zajmie się tą działalnością? Przez analogię do przedszkola muszę zgodzić się z ta złośliwą opinią.
Artykuły prasowe dowodzą, że w gminie Zagnańsk jest świetnie
Jeden (sponsorowany) można tutaj znaleźć. Pod koniec listopada poprzedniego roku widzimy u naszych włodarzy tak dużo optymizmu. Ale już pod koniec stycznia - dwa miesiące później - Wójt Szczepan Skorupski publicznie zapowiada, że może zabraknąć pieniędzy w kasie gminy na wynagrodzenia we wrześniu 2012r.
Czy Wójt tworzył budżet? Czy Rada Gminy zatwierdzała ten dokument?
Jeśli jest tak sielankowo - to dlaczego dwa niewielkie przedszkola mogą położyć finanse gminy? Proszę zobaczyć ile Wójt dopłaci w 2012 roku do przedszkoli w Zagnańsku i Samsonowie, a ile do szkoły w Chrustach.
Kpina z faktów czy tylko zaklinanie rzeczywistości?
Wskazywanie "czarnego luda"
W oświadczeniach pisanych i mówionych Wójt podkreśla ogromne wydatki na płacę nauczycieli. Udowadnia, że mityczne "stowarzyszenia" będą mogły wypłacać mniejsze pensje uczącym - bo bez Karty Nauczyciela. Może jest to sposób na pozbawienie tych ludzi przywilejów nauczycielskich. Ale muszę przypomnieć, że rząd Donalda Tuska zatwierdzając podwyżki dla tej grupy zwiększył odpowiednio subwencje oświatową dla gmin. Gmina dostała pieniądze na zwiększone płace.
To wina poprzedniego Wójta i radnych poprzedniej kadencji (a także takich tuzów obecnej Rady Gminy jak Artur Kudzia, Wojciech Chłopek, Stefan Grudzień czy Kazimierz Tomasiak), że nie umieli w porę dostosować szkół i ilości nauczycieli do ilości uczniów. Ot, takie małe przeoczenie. Wielomilionowe. Ale cóż to jest. Taki pikuś. "Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr".
Rada Gminy przyznaje się, że nie potrafi wypełnić ustawowych obowiązków w zakresie edukacji, bo trudno było jej określić liczbę uczniów w odpowiednich rocznikach. Polecam stronę GUS Kielce - Statystyczne Vademecum Samorządowca. Pokazano tu (na str. nr 3) nawet tzw. liczebność grupy edukacyjnych. A z nich wynika, że Gmina Zagnańsk nie potrzebuje więcej niż trzy szkoły. Pewnie dwie większe wystarczą. A nauczyciele chyba nie mają już złudzeń, że bez "rzezi niewiniątek" się nie obędzie.
Ale wroga ludu trzeba znaleźć. Bo My, Władza wszystko robimy dobrze.
Geografia wpływów i skutecznego lokowania wydatków
Forumowicz ~mieszko~ zamieścił na forum Echa Dnia link do zestawienia "geograficznego" wydatków forsowanych przez Radnych w tym roku (nie zamieszczam bezpośredniego linku bo nie wiem jak długo będzie działać). Szala przechyla się wyraźnie w stronę rejonów kilku najbardziej wpływowych radnych. Polityka spójności?
Dziękując ~mieszkowi~ za wysiłek, pozostaje mi prosić o "zaparkowanie" tego zestawienia na jakimś niegasnącym linku. Bardzo chętnie dam odnośnik. Bo to pouczające zestawienie.
Czy już zawsze będzie tak wiele pytań?
Jest dużo działań władców gminnych Zagnańska, które wywołują pytania o ich sensowność. Ale tym jedynym, głównym, jest pytanie, czy od naszych wybrańców powinniśmy wymagać jednorodnej wizji, podejścia pełnego rozsądku, planowania na dłużej niż trzy lata i traktowania mieszkańców poważnie? Czy to za dużo?
Czy zawsze władza powinna obchodzić się ze swoimi wyborcami jak z idiotami o pamięci sięgającej nie dalej niż trzy lata wstecz?
Subskrybuj:
Posty (Atom)